piątek, 29 kwietnia 2011

Kreatyna - Podsumowanie

Autorem artykułu jest Michał Suder


Kreatyna – odżywka równie popularna jak i skuteczna (co innego rozmaite gainery). Suplement znany, kochany i nagminnie używany. Bez cienia wątpliwości najbardziej skuteczna odzywka spośród legalnych (nie steroidowych) wspomagaczy .

1. Wpływ kreatyny na nasz organizm

Co zyskujemy stosując kreatynę:

Stosowanie kreatyny otwiera nam swego rodzaju okienko siłowo-anaboliczno-antykataboliczne, które możemy wykorzystać - lub też nie.

Podczas cyklu keratynowego możliwości naszego organizmu co do przybierania masy mięśniowej jak i siły tychże mięśni drastycznie rosną. Oczywiście to czy z uzyskanego w ten sposób efektu będziemy zadowoleni w dużej mierze zależy od nas samych, naszego podejścia do treningu(przede wszystkim należy ćwiczyć z głową i nie zapominać o regeneracji) no i oczywiście diety.
Po odstawieniu tej substancji nasze okienko się zamyka, tym samym zmniejszając (a raczej przywracając do normalnego poziomu) podatność organizmu na wyżej wymienione parametry. Lecz nie jest to równoznaczne z tym, że wypracowane przez nas mięśnie czy siła ulegają zmniejszeniu. To co zdobyliśmy dzięki zbilansowanej diecie, ciężkiemu treningowi i należytej regeneracji jest nasze i tylko zaniedbując te trzy podstawowe aspekty możemy narazić się na jakże często omawiane spadki po cyklu.
Po skończeniu „kuracji” keratynowej okienko się zamyka i organizm wraca do stanu wyjściowego -nie jest ani gorzej ani lepiej jeśli chodzi o potencjał siłowy. Nie powinno się zaprzestawać treningu zaraz po cyklu gdyż grozi to szybkim spadkiem wypracowanych przez nas w pocie czoła mięśni. Więc powtórnie zważamy na zbilansowana dietę, prawidłowy plan treningu no i zdrowy tryb życia (no alkohol!!)


2. Kiedy zacząć, i dlaczego czasem lepiej zaczekać.


Oczywiście jak każdy inny cykl ten na kreatynie trzeba sobie solidnie zaplanować przede wszystkim nie należy zaczynać go bez odpowiednio długiego staży na siłowni. Wiąże się to z dążeniem do maksymalnego wykorzystania potencjału naszego organizmu przy tak zwanym ćwiczeniu na sucho. Jednak długość tego stażu każdy z nas musi wyznaczyć sobie indywidualnie, jeśli uważasz że twoja technika podczas wykonywania ćwiczeń jest nienaganna trzymasz się dokładnie ustalonych w planie przerw miedzy seriami jak i posiadłeś już umiejętność prawidłowego odżywiania i mimo zadbania o te wszystkie sprawy po prostu przestałeś rosnąć w siłę może to oznaczać że jesteś już gotów na kreatynę. Pamiętaj że każdy ma tylko takie efekty na jakie sobie sam zapracuje.

Oprócz tego przydało by się mieć więcej niż te 15 lat i 60kg wagi oraz być relatywnie zdrowym.
Nie mówię tutaj o chorobach typu alergia, płaskostopia czy trądzik, ale o kłopotach z układem naczyniowym, nadciśnieniem, sercem.

Jeżeli nie spełniasz wyżej wymienionych warunków, możesz nie czytać dalej. Przyjdzie czas, na prawdę nie warto się spieszyć.

3.” Z czym to się je” czyli małe know-how

Długość cyklu:

Najczęściej spotykaną długością cyklu jest 6-8 tygodni. Jest to najbardziej optymalna długość, zalecana dla początkujących jak i zaawansowanych ciężarowców.
Jednak nie jest to reguła od której nie ma wyjątków znam osoby które potrafią uzyskać dobre efekty stosując krótsze okresy dopalania się kreatyna (4-6tyg) jak i trochę dłuższe (8-12tyg) więc jak zawsze wiele zależy tu od naszych predyspozycji jak i doświadczenia.

Najwięcej zależy od dawek jakie stosujemy.

Przerwy między cyklami:
Jeśli już planujesz kolejny cykl musisz wiedzieć że minimalna przerwa od zażywania powinna wynosić 6tygodnii.
Najoptymalniej jednak będzie odczekać równą ilośc czasu co długość poprzedniego cyklu. Np. Braliśmy kreatyne przez 6 tygodni potem odpoczywamy od niej również 6 tygodni.

Oczywiście nikt nam nie zabroni rozpocząć kolejnego cyklu wcześniej, ale wtedy musimy być przygotowani na to że jej działanie będzie wiele słabsze, o ile w ogóle będzie odczuwalne. W skrócie szkoda kasy – nie warto.

Stosowanie kreatyny na przestrzeni roku:

Zaleca się nie więcej niż 2 - 4 cykle kreatynowe w ciągu roku, w zależności od ich długości.

troche matematyki:
dwa 12tygodniowe cykle = 24tyg suplementacji kreatyną
trzy 8tygodniowe cykle = 24tyg suplementacji kreatyną
cztery 6tygodniowe cykle = 24tyg suplementacji kreatyną

jak widzicie wychodzi na to samo

w skali roku daje nam to dokładnie 6 miesięcy korzyści wynikających, ze stosowania tego wspomagacza

4. Dawkowanie
Najpierw należy zaznaczyć, że każdą dostępna na rynku formę kreatyny, (czy będzie to . kre-alkalyn, mono, jabłczan, orotan, cytrynian, fosforan, supermenian itd. )dawkujemy tak samo!

Nie ma większego znaczenia dla mięsni czy weźmiemy kreatynę z posiłkiem, czy na pusty brzuch, rano czy na noc, ważne jedynie aby zgadzał się jej całodniowy bilans.

Cyklicznie:

Bez wątpienia najpopularniejszy sposób, to stała dawka kreatyny przez cały okres cyklu, utrzymująca się na poziomie 5 - 10g dziennie.

Np. :

Dzień treningowy:
5g rano, 5g po treningu

Dzień nietreningowy:
5 g rano, bądź w porze treningu


Drugim rzadziej spotykanym sposobem jest tak zwana faza nasycenia. Ma ona sens głownie przy krótkich cyklach, bądź po cyklach typowo sterydowych.

Przykładowo:

Przez pierwsze 5dni cyklu 25g (4-5 porcji) kreatyny dziennie (żeby nasycić nią organizm) a następnie do końca cyklu jedna 5-cio gramowa porcja.

Stale:

Tutaj za odpowiednią dawkę uważam się 0,05g na 1kg masy ciała, idąc tą drogą możemy brać kreatynę nieprzerwanie nawet na przestrzeni kilku miesięcy.


5. Formy kreatyny

Tutaj jest w czym przebierać, producenci od lat wymyślają co raz to nowsze, lepsze, aktywniejsze i coraz bardziej fantastyczne formy. A tak na prawdę, wciąż jako lider w grze pozostaje stary, sprawdzony i tani monohydrat. Nie znalazłem obiektywnych badań, w których którakolwiek inna forma kreatyny wypadła by lepiej od mono w determinujących kwestiach. Podobnie donoszą też doświadczeni kulturyści. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Jeżeli chcemy pokombinować, ciekawe wydają się takie formy jak orotan, czy magnezowy chelat, chociażby z tego względu ze dostarczają one dodatkowych substancji. (kw. orotowy, magnez)
Warto jednak kolejny cykl kreatynowy przeprowadzić na innej jej formie niż poprzedni.

6. Mity

"Polepszacze" wchłaniania

Dawno dawno temu, za górami, za lasami powstał sobie mit o rzekomych transporterach kreatyny. Miały nimi być cukry proste, typu dextroza, carbo, glukoza i inne "węgle" o bardzo wysokim indeksie glikemicznym

Niestety jednak z badań wynika, że wyrzut insuliny spowodowany zażyciem tych preparatów, nijak ma się do wchłaniania kreatyny, ponieważ następuje zbyt wcześnie, po prostu oba procesy nie zgrywają się czasowo.

Ponadto jak powszechnie wiadomo, faszerowanie się cukrem nie jest zdrowe, nie wspominając już o psujących się zębach, czy zalewaniu ciała tłuszczem.

Badania wykazują również, że produkty takie jak tauryna, ryboza czy glutamina także nie wykazują działania synergistycznego w stosunku do bohatera tego artykułu.

Podsumowując - kreatyna sama w sobie bardzo dobrze przenika do komórek mięśniowych i stosowanie jakichkolwiek "boosterów" jej wchłaniania jest zbędne.

"Pogarszacze" wchłaniania

Utarło się, że podczas zażywania kreatyny powinno się unikać kofeiny (kawa, preparaty energetyczne). W sumie nawet nie wiadomo dlaczego, rzekomym argumentem miałoby być to, że kofeina odwadnia (a kreatyna nawadnia) co jest kolejną bujdą na resorach. Może o tym świadczyć chociażby fakt iż większość staków kreatynowych zawiera obie te substancje w swoim składzie. Z resztą, to że kofeina nie ma negatywnego wpływu na kreatynę zostało wielokrotnie potwierdzone przez naukowców, jak i doświadczenia sportowców.

Kolejną przeszkodą dla kreatyny ma być mleko, owszem ten napój spowalnia jej wchłanianie ale nie ogranicza, czy też nie uniemożliwia tego procesu. To co ma się wchłonąć, zostanie wchłonięte - tylko chwilę później. Dla nas nie ma to żadnego znaczenia.

7. Podsumowanie

Jeżeli do tematu kreatyny podejdziemy z głową, nie oczekując zbyt wiele, to będziemy mogli się cieszyć z pełni możliwości jakie daje nam ten suplement. Jeśli zaś olejemy elementarne kwestie, takie jak zbilansowana dieta, systematyczny trening i regeneracja - nie liczmy na cuda. Kreatyna to nie magiczny proszek na masę, od którego biceps urośnie nam o tyle i tyle, a na klatę weźmiemy tyle i tyle. Podobnież ma się w kwestii redukcji, jeżeli bilans będzie zbyt gwałtowny, a my w każdej wolnej chwili będziemy katować się dodatkowym wysiłkiem fizycznym, nie liczmy na to, że kreatyna uratuje nasze mięśnie.

Dziękuje za uwagę i pozdrawiam
---
http://swiatsztang-kulturystuka.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Zwiększ przyswajanie kreatyny

Autorem artykułu jest JBmedia


Kreatyna jest znana sportowcom i kulturystom już od dawna. nic dziwnego, że postanowiono wspomóc jej wchłanianie i zwiększyć efekty działania. Służa temu dobrze zbilansowane odżywki i suplementy diety.
Przyspieszenie przyspieszania
Kreatyna przyspiesza anabolizm, czyli budowę struktur mięśniowych z aminokwasów. Poprawia wielkość i wytrzymałość mięśni. Ale w większości dostępnych na rynku preparatów, kreatyna jest wchłaniana i wykorzystywana przez organizm tylko w jakiejś części. Na dobrą sprawę, nie zawsze ważne jest to, żeby suplement zawierał dużo kreatyny, by był naprawdę skuteczny. Czasem ważniejsze jest to, w jaki sposób kreatyna została podana – w towarzystwie jakich innych związków występuje. Optymalizacja składu suplementu zawierającego kreatynę daje możliwość maksymalizacji efektów jej działania. Dzięki temu, nawet mniejsza ilość kreatyny niż w innym suplemencie może przynieść takie same lub nawet większe efekty związane z tym, żeby przyrost mięśni odbywał się szybciej i nie był związany z nadmiernym zmęczeniem.
Co zwiększa wykorzystanie kreatyny? Z pewnością robią to różne związki fosforanowe i to one właśnie stają się dodatkowymi składnikami różnych dostępnych obecnie na rynku suplementów. Sodowy fosforan kreatyny, czy elektrolity w postaci fosforanu dwusodowego, fosforanu dwupotasowego i fosforanu dwuwapniowego pozwalają w pierwszej kolejności na zwiększenie rozpuszczalności kreatyny w wodzie – dzięki temu szybciej może być ona transportowana tam, gdzie potrzeba – czyli do komórek i tkanek mięśniowych. Szybszy transport pozwala na szybsze rozpoczęcie wykorzystywania kreatyny, dzięki czemu już w krótkim czasie po zażyciu danego suplementu kreatyna rzeczywiście działa.
Rozpuszczalność kreatyny zwiększa też na przykład inny, obok związków fosforanowych, dodatek do suplementów zawierających kreatynę, którym jest EthylEster-Beta-Alanine kreatyny. Ta substancja dodatkowo wpływa pozytywnie na regenerację mięśni.
Jednak sama rozpuszczalność kreatyny o nie wszystko. Jeśli jest już w postaci łatwej do przetransportowania na miejsce wykorzystania i trafiła tam, sam ten fakt jeszcze nie wystarczy. Potrzebne jest wspomożenie wchłaniania rozpuszczonej kreatyny do komórek i tu uwidacznia się kolejna rola wspomnianych związków fosforanowych. W ten sposób, najpierw kreatyna łatwiej rozpuszcza się w wodzi, potem jest szybciej transportowana do mięśni, a następnie jest wchłaniana i wreszcie może zacząć działać. Widać tutaj, że o ile to kreatyna jest podstawą danego suplementu, jest ona wspomagana przez różne substancje maksymalizujące efekty działania kreatyny. A skoro kreatyna przyspiesza rozrost mięśni i przyrost masy, a dodatki do niej wspomagają ja samą, można powiedzieć, że działają one na zasadzie przyspieszaczy przyspieszenia. Poprawiona przyswajalność kreatyny zapewnia tej substancji stałe miejsce na półkach z najlepszymi suplementami, które jednocześnie wspomagają przyrost masy mięśniowej i charakteryzują się niskim stopniem występowania efektów ubocznych i negatywnych efektów zdrowotnych. Oczywiście podobnie jak w przypadku każdego suplementu, tych zawierających kreatynę również nie powinno się zażywać zbyt długo. Ale kilka tygodni wystarczy, żeby poczuć różnicę w objętości i twardości mięśni.
---
Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Zasady treningu na siłowni: ćwicz skutecznie

Autorem artykułu jest JBmedia


Siłownia stała się ogromnie popularna. I słusznie, bo to świetny sposób, żeby zrzucić kilogramy, wyrobić siłę i ukształtować imponującą sylwetkę. Jest tylko jeden warunek: trzeba znać zasady treningu siłowego.
Wiele osób zaczyna ćwiczenia na siłowni nie mając pojęcia o tym, jak powinien być skonstruowany trening. Niestety, nie na każdej siłowni instruktor poważnie podchodzi do swoich zadań i zajmuje się adeptami sportów siłowych. Warto więc poznać choćby podstawy prawidłowego treningu. To ważne, bo źle zaplanowany trening nie przynosi efektów, może natomiast skończyć się kontuzją.
Zasada numer jeden: mięśnie muszą odpocząć
Podstawowy błąd to nadmierne zaangażowanie i pojawianie się na siłowni codziennie. Tak mogą trenować zawodowcy, ale za nimi są lata ćwiczeń, mają odpowiednio zaprojektowaną dietę i odnowę biologiczną. Warto wiedzieć, że codzienne ćwiczenia wcale nie są efektywne – mięśnie potrzebują odpoczynku i regeneracji, by prawidłowo pracować. Niezależnie, czy twoim celem jest przyrost masy, czy rzeźba, rób dzień przerwy między treningami. Możesz oczywiście wykorzystać te dni na jakąś alternatywną formę aktywności: odrobina pływania czy marszu nie zaszkodzi.
Zasada numer dwa: ćwicz całe ciało
Każdej wiosny na siłowniach pojawiają się tłumy nowicjuszy, których celem jest wyrobienie imponującej klatki piersiowej i kaloryfera na brzuchu przed wakacjami. Tymczasem koncentracja na wybranych partiach mięśni to błąd. Przede wszystkim, mięśnie są ze sobą powiązane, a więc treningowi mięsnie brzucha musi towarzyszyć trening grzbietu. W przeciwnym wypadku efektem ćwiczeń będzie pokraczna i kuriozalnie wyglądająca sylwetka, jaką często prezentują sezonowcy. Panowie ci dumnie pokazują na plaży rozbudowaną klatkę piersiową i wyrzeźbiony brzuch, a do tego... chude, nieumięśnione nogi.
Zasada numer trzy: zwiększaj obciążenie racjonalnie
Nie chwytaj od razu najcięższej sztangi, to nie zawody. Najczęstszym grzechem początkujących bywalców siłowni jest przecenianie swoich możliwości. Tymczasem dobrze dobrany ciężar to taki, który pozwala ci na wykonanie całej serii, przy czym ostatnie powtórzenia wymagają już ogromnego wysiłku.
Zasada numer cztery: zawsze się rozgrzej
Rozgrzewka to klucz do sukcesu w sporcie oraz do... bezpieczeństwa. Jeśli pominiesz ten element treningu, możesz nabawić się kontuzji, ktora na wiele miesięcy wyłączy cię z ćwiczeń. Do rozgrzewki świetne są maszyny aerobowe: orbiterek, wiosła, bieżnia. Możesz także sam wykonać rozgrzewkę w sali.
Zasada numer pięć: odpowiednia dieta
Nie chodzi tu o profesjonalne odżywki i suplementy. Ważne, by dieta była wysokobiałkowa, musisz też pamiętać o odpowiedniej liczbie posiłków. Nie możesz iść na siłownię głodny, ale też przejedzony. Zawsze też pamiętaj, by zjeść coś po treningu – powinien to być posiłek białkowy, możesz sięgnąć po gotowe preparaty regeneracyjne. Nie trzeba chyba przypominać, że w diecie osoby poważnie zajmującej się sportami siłowymi nie ma miejsca na alkohol i takie używki jak papierosy?
---
Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Utrzymaj formę dzięki wszechstronnemu treningowi z FLEXI-BAR

Autorem artykułu jest Maciej Wieńszczak


Ćwiczenia z FLEXI-BAR stymulują głęboko położone grupy mięśni i zyskują uznanie wśród znamienitych ekspertów. Dzięki temu przyrządowi, a konkretnie - jego nowatorskim właściwościom można osiągnąć dotychczas niespotykane rezultaty ćwiczeń.

Czy to na siłowni, w klubie sportowym lub przy rehabilitacji - FLEXI-BAR wykorzystywany jest bardzo chętnie. Jego zastosowanie w unikalny sposób łączy trening siłowy i wytrzymałościowy, wspomaga koordynację, utrzymanie właściwej postawy i zmysł równowagi. Po wprawieniu urządzenia w ruch, wewnątrz półtorametrowej, „czarodziejskiej różdżki“ z włókna szklanego wytwarzana jest siła odśrodkowa. Wywołuje ona mimowolne, odruchowe naprężenie mięśni tułowia, nieosiągalne poprzez świadome napinanie mięśni. Podczas ćwiczeń pracują nie tylko głęboko i środkowo położone mięśnie prostowniki pleców. Również mięśnie brzucha oraz miednicy starają się przeciwdziałać działającym na ćwiczącego siłom.
Chwalony z wielu powodów:
FLEXI-BAR, jako pierwszy przyrząd treningowy otrzymał znak jakości w kategorii „Urządzenie treningowe zdrowe dla pleców“ od niemieckiego stowarzyszenia „Akcja Zdrowe Plecy“ (Aktion Gesunder Rücken e.V.). Wyróżnienie zostało przyznane przez AZP wraz z dwoma wiodącymi niemieckimi stowarzyszeniami, promującymi trening mięśni pleców w celu ułatwienia wyboru potencjalnym klientom. Surowe kryteria oceniania oraz komisja, składająca się wyłącznie z ekspertów z dziedziny medycyny zapewniają szeroką akceptację znaku jakości w świecie fachowym. FLEXI-BAR doskonale nadaje się do użytku zarówno dla profesjonalistów, jak i sportowców-amatorów. Uznani fizjoterapeuci oraz naukowcy stworzyli dopasowane do wieku oraz poziomu sprawności plany trening owe zawierające różne formy ćwiczeń, dzięki którym zarówno początkujący, jak i zaawansowani będą zadowoleni z rezultatów. Trzy 15-minutowe tury ćwiczeń tygodniowo wystarczają do osiągnięcia optymalnej efektywności treningu.
---

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Poziom cholesterolu

Autorem artykułu jest gg


Artukuł traktuje o sposobach obniżenia cholesterolu poprzez aktywne spędzanie czasu na ćwiczeniach fitness, czyli jak sport może Tobie pomóc. Zapraszamy do lektury.
Ćwiczenia fitness

Poszłaś do lekarza z wynikami badań krwi. Okazało się, że masz podwyższony cholesterol, co, jak wiadomo, może w przyszłości przekształcić się w chorobę miażdżycową. Starasz się zachowywać poprawną, zróżnicowaną i bogatą we wszystkie środki odżywcze dietę, ale sama najlepiej wiesz o tym, że w dzisiejszych czasach jest to niezwykle trudne. Pracujesz na zmiany albo studiujesz i godziny zajęć rozciągają ci się na całe dni, w związku z czym nieraz nawet nie masz możliwości zjeść tak regularnie, jakbyś sobie tego życzyła. Poza tym często na śniadanie wypijasz tylko kawę, bo na przykład zaspałaś, a na obiad zjadasz kanapkę, bo w stołówce nie są serwowane gorące posiłki inne niż hamburgery. Ewentualnie - zjadasz hamburgera.

Tak właśnie wygląda twoja codzienność? Jeśli tak, nadmiar cholesterolu powinnaś zwalczać na inne sposoby niż przy pomocy diety. Nie możesz się przy tym ociągać, bo jeśli masz podwyższone wyniki tego badania krwi, bardzo łatwo w twoim przypadku o chorobę serca. A, jak wiadomo, choroba taka często doprowadzić może cię do przedwczesnej śmierci. Warto więc, skoro nie masz możliwości regularnego spożywania posiłków, abyś wykonywała więcej wysiłku fizycznego na co dzień. Zajęcia fitness mogą stać się lekarstwem na Twoje "dolegliwości". Kluby fitness dzięki dużej przestrzeni pozwolą ci odbywać codzienny jogging bez odczuwania na sobie ciekawskich oczu sąsiadów, wyzierających zza firanki. Możesz też jeździć na rowerze, nie przeciskając się przez tłumy przechodniów i nie martwiąc się tym samym, że kogoś przejedziesz.
Proponowane rozwiązania.

Dobrym miejscem na fitness jest Kraków, Warszawa, Wrocław oraz inne większe miasta, gdyż konkurencja wymusza wysoki standard usług. Ponadto w większych aglomeracjach wytyczone są również trasy rowerowe. Podróżować można bowiem rowerem po całkiem nieźle oznakowanej i przeznaczonej właśnie dla rowerzystów trasie. Spróbuj uaktywnić się fizycznie, a wówczas zobaczysz jak szybko poziom twojego cholesterolu dojdzie do normy. Będziesz zdrowsza i bardziej zadowolona dzięki temu z życia.
---

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Ćwiczenia dobre na samopoczucie.

Autorem artykułu jest Li Li


Dla wielu kobiet fitness to coś więcej niż tylko ćwiczenia fizyczne mające poprawić wygląd i sylwetkę ciała. Fitness to nie tylko ćwiczenia. Ważny jest tu także aspekt psychiczny – to znaczy samopoczucie danej osoby.
Jak wiadomo, fitness poprawia wygląd i dobrze wpływa na organizm. Ale fitness najczęściej jest kojarzony z kobietami. I trudno się temu dziwić. To szczególnie kobiety są wrażliwe i uczulone na punkcie własnej sylwetki oraz wagi ciała. Mężczyźni również zwracają uwagę na swoją sylwetkę i tężyznę fizyczną, jednak nie robią wokół tego tyle problemów, lamentów i rwetesu co kobiety.

Jednak dla wielu kobiet fitness to coś więcej niż tylko ćwiczenia fizyczne mające poprawić wygląd i sylwetkę ciała. Dotyczy to również kobiet w ciąży. Zarówno standardowy fitness, jak i fitness dla kobiet w ciąży to nie tylko ćwiczenia. Ważny jest tu także aspekt psychiczny – to znaczy samopoczucie danej osoby.

Już w starożytności znano starą zasadę, że ciało i psychika są nierozerwalnie ze sobą związane – coś w rodzaju systemu połączonych ze sobą naczyń, które są od siebie wzajemnie uzależnione. I już w starożytności dbano o harmonię pomiędzy ciałem a psychiką. Na pewno znaczący wpływ na tę harmonię ma taniec. Takie zajęcia jak kursy tańca oferowane są przez wiele klubów.

Piękna sylwetka i prawidłowa waga ciała to dla wielu kobiet podstawa dobrego samopoczucia i prawidłowego funkcjonowania organizmu. Zajęcia fitness mogą pomóc zarówno w utrzymaniu dobrej sylwetki, jak i w osiągnięciu optymalnej wagi ciała. Ale oczywiście, aby osiągnąć zadowalające efekty, trzeba pewien wysiłek w to włożyć. Nie bez przesady znane, obiegowe powiedzenie twierdzi: „ w zdrowym ciele zdrowy duch”. I jest w tym spora doza racji.
---
Zobacz także:
- tanie noclegi Kraków centrum
- wakacje w Bułgarii
- Szczawnica noclegi

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Kulturystyka- sport wyrzeczeń

Autorem artykułu jest Jaś Mazoch


Mało osób niezainteresowanych kulturystyką zdaje sobie sprawę, jak dużo potrzeba wyrzeczeń i samozaparcia, aby uzyskać idealną sylwetkę. Każdy młody....
Mało osób niezainteresowanych kulturystyką zdaje sobie sprawę, jak dużo potrzeba wyrzeczeń i samozaparcia, aby uzyskać idealną sylwetkę.
Każdy młody chłopak marzy o umięśnionym ciele atlety. Rozbudowana klatka piersiowa, ramiona, barki, wąska talia, tak zwany "6-cio pak" na brzuchu. Z takimi zamiarami swoją przygodę zaczyna większość osób. Jednak po kilku tygodniach/miesiącach zapał i motywacja do treningu znika. Okazuje się, że nie mają wystarczająco samozaparcia i dyscypliny, aby kontynuować treningi. Ale aby mięśnie rosły, a tłuszcz się spalał, nie wystarczy przyjść trzy razy w tygodniu na siłownię, trochę się pomęczyć, pomachać ciężarami i pogadać z kumplami.
To właśnie po tych kilku miesiącach ludzie uświadamiają sobie, że podnoszenie ciężarów to tylko mała część kulturystyki. Ogromne znaczenie ma odpowiednia ilość snu, aby mięśnie miały czas na regenerację. Większość początkujących myśli, że mięśnie rosną podczas treningu, co jest oczywiście nie prawdą, bo rosną wtedy kiedy człowiek śpi. Niestety nie każdy jest w stanie zapewnić sobie 7-8 godzin snu każdej nocy.
Jednak najważniejszym czynnikiem powodującym przyrost tkanki mięśniowej jest DIETA. Twój wygląd zależy od tego co jesz. Niestety większość ćwiczących na siłowni nie jest w stanie narzucić sobie odpowiedniego trybu żywieniowego i ich motywacja gaśnie. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy społeczeństwo jest bardziej rozleniwione. Wolą relaksować się przed telewizorem i cieszyć wciąż rosnącym standardem życia.
---

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/